Kamienie milowe, czy to takie ważne?

Każdy rodzic z niecierpliwością czeka na pojawienie się kolejnych co raz to wyższych umiejętności ruchowych swojego dziecka zwanych kamieniami milowymi. Kiedy przetoczy się z pleców na brzuch, kiedy złapie się za stopy, kiedy usiądzie i zacznie chodzić – niejednokrotnie są to kluczowe informacje dla rodziców, które świadczą o poziomie rozwoju dziecka. Czy rzeczywiście tak jest? Czy okres pojawienia się danego kamienia milowego ma znaczenie?

Oceniając czy niemowlę rozwija się prawidłowo w zakresie umiejętności motorycznych (ruchowych) nie powinniśmy skupiać się tylko i wyłącznie na poziomie pojawienia się umiejętności. Gdyby rzeczywiście tak wyglądała procedura badawcza, to wielu specjalistów stałoby się bezrobotnymi. Mimo wszystko słuszne jest, aby dowiedzieć się w jakim miesięciu dziecku osiągało znaczące umiejętności ruchowe, ale jest to tylko jeden z elementów świadczących o rozwoju.

Dużo ważniejszą informacją jest np. jakość tych umiejętności. Przedstawię to na przykładzie pełzania, które pojawia się w okolicach 6 miesiąca życia. Niemowlę ma 6 miesięcy i pełza – super! Jeśli chcemy jednak być dokładni, to powinniśmy zwrócić uwagę czy pełza oburącz (pełzanie bardziej jedną stroną ciała jest błędem), pełza naprzemiennie (jak czołgający żołnierz) oraz w jakim tempie i na ile „zgrabnie” pełza? Tego rodzic już nie jest w stanie ocenić, a te informacje są kluczowe w ocenie faktycznego poziomu rozwoju motorycznego dziecka.

Według Rangan’a Chatterjee istnieją 4 główne filary zdrowia – sen, dieta, emocje i ruch. W moim odczuciu oceniając rozwój dziecka należy zwrócić uwagę nie tylko na pojedynczy filar odnoszący się do aktywności fizycznej dziecka (ruch), ale i na 3 pozostałe. Zależność między nimi jest najbardziej widoczna u tych najmłodszych niemowląt kiedy np. problemy układu pokarmowego zaburzają zarówno emocje, sen jak i hamują lub zaburzają rozwój umiejętności ruchowych.

Idąc tym tokiem rozumowania niemowlę, które rozwija się nieco wolniej lub jakość jego umiejętności odstaje od ideału może nie potrzebować treningu ruchowego. Wyobraź sobie sytuację kiedy mało spałaś/-łeś ze względu na duży stres dnia poprzedniego, a nad ranem miałaś/-łeś biegunkę i odpuściłaś/-łeś śniadanie. Następnie pakujesz się i wychodzisz na siłownię zrobić trening. Jak myślisz, na ile efektywny będzie trening w momencie kiedy twój organizm jest tak mocno przemęczony?

Wracając do niemowląt, bardzo często wystarczy zastosowanie odpowiedniej terapii w gabinecie oraz poinstruowanie rodziców na temat wspomagania w domu czy zmiany środowiska domowego i nagle dziecko zaczyna lepiej funkcjonować na każdej płaszczyźnie. Terapia zwykle nie ma nic wspólnego ze wzmacnianiem mięśni. Chodzi o wyciszanie układu nerwowego i przywrócenie równowagi homeostatycznej organizmu. Brzmi groźnie, ale jest prostsze niż może się wydawać.

Warto zaznaczyć, że terapię stosuje się kiedy jest potrzebna. Przykładowo problem wzdęć może być związany z problemem tkankowym w ciele lub ze złą dietą. Nie wyklucza się zatem innej formy „terapii” jak np. zmiany diety lub zastosowania leków po uzgodnieniu z lekarzem.

Bardziej szczegółowo opisałem całą ocenę rozwoju niemowlęcia w mojej książce „Instrukcja obsługi niemowlaka”, której premiera odbędzie się już wkrótce (możliwe, że już się wydarzyła, zależy kiedy to czytasz). W niej znajdziesz odpowiedzi na temat tego w jaki sposób rodzic może realnie zrozumieć rozwój dziecka, a szczególnie niemowlaka.

Kamienie milowe to tylko jedna składowa, która na dodatek ma najmniejszą wartość dla rozwoju. Dlaczego? A no dlatego, że jeśli niemowlę będzie dobrze spało i jadło (w tym trawiło), dobrze znosiło nowe bodźce będąc blisko stabilności emocjonalnej, a rodzice zapewnią mu możliwość rozwoju w postaci np. spędzania czasu w leżeniu na brzuchu i plecach, to zostaną spełnione główne warunki do prawidłowego funkcjonowania organizmu, a co za tym idzie do prawidłowego rozwoju. W takiej kolejności dziecko ma odpowiednie warunki do zdobywania kolejnych kamieni milowych. Oczywiście mówimy o sytuacji kiedy układ nerwowy jest zdrowy. Sprawa bardzo prosta na papierze. W praktyce wiele dzieci wymagających pomocy podczas rozwoju ze strony terapeuty potrzebuje indywidualnej oceny oraz dobrania właściwej pomocy. Nadal jednak w większości przypadków ćwiczenia wzmacniające mięśnie mogą okazać się NIEnajskuteczniejszą metodą terapii.

  • Jeżeli martwisz się o rozwój swojego dziecka, po prostu odwiedź odpowiedniego specjalistę, który pomoże Ci rozwiać wątpliwości. Przede wszystkim wykwalifikowany terapeuta w rzeczywistym stopniu oceni rozwój dziecka wyłapując ewentualne nieprawidłowości.
  • Kamienie milowe nie muszą pojawiać się tak jak napisano w książce i tak jak uznano normę. Nie istnieje norma dla wszystkich dzieci na świecie. Nawet dziecko sąsiadki może być inne i zdobywać umiejętności nieco szybciej lub nieco wolniej, a nadal rozwijać się prawidłowo. Tutaj liczy się kontekst rozwoju i do tego potrzebny jest specjalisty, aby spojrzeć szerzej na pacjenta.

Źródło:

Rangan Chatterjee. 4 filary zdrowego życia. Jak zmienić codzienne nawyki, by dłużej żyć i cieszyć się zdrowiem. Wydawnictwo Otwarte, 2020.

Podobne wpisy