Krótkie wędzidełko podjęzykowe, a karmienie piersią

Krótkie wędzidełko języka, a jakość karmienia piersią

Do napisania tego wpisu zainspirowali mnie autorzy meta-analizy uznanego czasopisma pediatrycznego (Corday et al., 2023). Poruszyli oni bowiem bardzo ważny temat jakim jest JAKOŚĆ karmienia piersią przy ankyloglosji, czyli zbyt krótkim wędzidełku podjęzykowym. Słowo „jakość” napisałem z dużej litery, ponieważ w świecie teoretycznym, czyli świecie naukowym, zdecydowanie brakuje praktycznych obserwacji, które mogłyby pomóc praktykom poprawić skuteczność leczenia i terapii. Jakość oznacza, że badacze interesowali się szczegółowo karmieniem wraz z jego składowymi, co różni się od podejścia ilościowego, czyli takiego, które ocenia rzeczy zero-jedynkowo. Przejdźmy zatem do treści tego wpisu.

Ankyloglosja, czyli krótkie wędzidełko języka

W ramach małego wstępu – ankyloglosja to zaburzenie co raz częściej diagnozowane wśród niemowląt, a nawet noworodków. Jest to wrodzone skrócenie wędzidełka podjęzykowego u noworodka – choć występuję już u płodu. Wędzidełko to, przyczepia się od spodu do języka, a następnie do dna jamy ustnej. W prawidłowych warunkach jego długość nie ogranicza mobilności języka, co objawia się dobrą jakością ssania i karmienia. Patologia może dotyczyć zarówno nieprawidłowego umiejscowienia przyczepu językowego (np. zbyt blisko czubka języka), przyczepu dolnego (nierzadko wędzidełko wrasta w dolne dziąsło), jak i nieprawidłowej długości samego wędzidełka.

Krótkie wędzidełko, a ssanie z piersi

Jak wspomniałem kilka zdań wcześniej, zbyt krótkie wędzidełko języka będzie ograniczać mobilność języka, która wpłynie na zaburzenie jakości ssania. Jednak niemowlęta z za krótkim wędzidełkiem mogą ssać z piersi. Całe zamieszanie rozchodzi się o JAKOŚĆ tego jedzenia, karmienia. Przy ankyloglosji dzieci mogą ranić brodawkę mamy, gryźć ją, rozszczelniać się w trakcie ssania i mieć problem z ponownym zassaniem, odrywać się nerwowo od piersi, ogólnie złościć się i męczyć w trakcie karmienia, napinać barki, nogi lub całe ciało, jeść krótko, a czasem nawet usypiać ze zmęczenia w trakcie. Możliwości jest naprawdę wiele, dlatego ocena jakości jest tutaj niezbędna do prawidłowej diagnozy.

Przy silnym zaburzeniu długości wędzidełka lub jego nieprawidłowych przyczepach dzieci mogą nie potrafić jeść z piersi. Mamy często tracą cierpliwość, są sfrustowane, co skłania je do rezygnacji z karmienie piersią i przejścia na butelkę z odciągniętym swoim mlekiem lub od razu na mleko modyfikowane.

W swoim gabinecie jako fizjoterapeuta spotykam bardzo dużo dzieci z tzw. kompensacyjnymi napięciami spowodowanymi nieprawidłowym ssaniem.

Karmienie piersią, a krótkie wędzidełko u dziecka

Współpracę z neurologopedą i stomatologiem opisywałem już wcześniej – wpis znajdziesz tutaj. Ta kooperacja odmieniła moje spojrzenie na problemy niemowląt, z którymi pracowałem już wcześniej, niestety pomijając kilka ważnych szczegółów. Ssanie dla noworodka jest ultra trudną czynnością. Potrzeba do tego przede wszystkim odpowiedniej mobilności języka i warg (o wędzidełku górnej wargi napiszę przy następnej okazji, lub już to zrobiłem – sprawdź najnowsze wpisy na blogu). Jeżeli uda się o fizjologię strefy orofacjalnej, to nadal ta czynność kosztuje noworodka bardzo dużo energii. Najczęściej po jedzeniu malutkie dzieci usypiają od razu właśnie z tego powodu. Tzw. triada ssanie-połykanie-oddychanie to skomplikowany proces, który zawodzi u sporej ilości niemowląt – patrząc ze swojego doświadczenia.

Kiedy zaburzeniu ulega mobilność podstawowych struktur odpowiedzialnych za ssanie, to w trakcie karmienia dziecko będzie angażowało swoje ciało o wiele bardziej i szerzej. Rodzic najczęściej obserwuje wtedy zaciśnięte piąstki, schowaną szyję oraz napięte nóżki, a dziecko ssie bardzo mocno i nerwowo. Z uwagi na wielokrotność ssania w ciągu dnia, kompensacje pojawiają się na prawdę szybko usztywniając newralgiczne rejony jak np. klatkę piersiową, przeponę czy kark i czaszkę. Takie wzmożone napięcia są wtórne, dlatego „nie da się” ich rozluźnić. Jest to walka z wiatrakami. W przypadkach ankyloglosji zaburzającej karmienie piersią konieczna jest współpraca z neurologopedą, a następnie w razie konieczności ze stomatologiem.

Z mojego doświadczenia wynika, że niespełna połowa moich najmłodszych pacjentów wymaga podcięcia wędzidełka dla pełnego wyleczenia, wyprowadzenia w terapii. Taka terapia bywa wtedy bardzo szybka, a co najważniejsze skuteczna i trwała, bo „napięcia” nie wracają.

Badania na temat wędzidełek, karmienia piersią, ssania niemowląt

Niestety dostępny darmowo jest jedynie abstrakt, lecz m.in. dr Ghaheri, uznany amerykański stomatolog, opublikował na swoich źródłach omówienie tego artykułu dodatkowo. Wnioski wyciągnięto na bazie 39 publikacji wysokiej jakości wytypowanych z łącznie 1328 artykułów. Sumarycznie można powiedzieć, że grupa badawcza wyniosła 5730 niemowląt z ankyloglosją. Jakość ssania i karmienia oceniono za pomocą wystandaryzowanych kwestionariuszy i testów, które pozwoliły możliwie najbardziej obiektywnie zdiagnozować problem.

  • Latch, czyli dosłownie tłumacząc zatrzask. Chodzi o uszczelnienie ust dziecka z piersią matki. Ten parametr oceniono na „znacząco poniżej progu dobrego karmienia”.
  • U wielu dzieci występowały objawy refluksu żołądkowo-przełykowwego
  • Matki oceniły swoje zadowolenie, komfort i skuteczność karmienia, co dało średni wynik „znaczące ryzyko odejścia od karmienia piersią w ciągu 1-3 miesięcy”.
  • Średni wynik bólu brodawek matki oceniły na 4,9 (w skali 0-10), co było znacząco powyżej typowego wyniku dla karmienia piersią.
  • Wczesne odstawienie od karmienia piersią wystąpiło w 20% przypadków przed interwencją tj. frenotomią.
  • Problemy z karmieniem piersią wystąpiły w 49% przypadków niemowląt ze zdiagnozowanym za krótkim wędzidełkiem języka.

W moim odczuciu ostatni wniosek, jako jedyny, pozostawia możliwość błędnej interpretacji zatem chciałbym do niego dodać swój komentarz.

Krótkie wędzidełko języka to nie tylko problemy ze ssaniem

Na podstawie wyżej wspomnianej meta-analizy pośród zebranych publikacji wyciągnięto wynik mówiący, że prawie 50% niemowląt z ankyloglosją prezentuje zaburzenie w czasie karmienia. Z własnego doświadczenia jednak wiem, że bardzo trudno ocenić jakość karmienia i często może się wydawać, że dziecko zjada tak jak powinno. Najadanie się i komfort matki karmiącej to nie wszystko! Dziecko w trakcie karmienia może nadmiernie napinać swoje ciało, co doprowadzi do kompensacyjnego rozejścia się nieprawidłowo sił biomechanicznych, które następnie usztywnią tkanki. Również dziecko może rozszczelniać się w trakcie ssania, nieprawidłowo oddychać, nieprawidłowo pracować językiem, co przełoży się na zaburzony tor oddechowy, nieprawidłową mowę lub zgryz, zaburzony rozwój twarzoczaszki.

Rzadko, ale jednak zdarza się, że dziecko ze skróconym wędzidełkiem języka czy górnej wargi nie prezentuje w ogóle lub tylko minimalne kompensacje i ogólnie ocenia się go jako „radzi sobie”. Stąd wymagana jest indywidualna i szczegółowa diagnostyka, aby precyzyjnie określić stan i stopień dysfunkcji u najmłodszego pacjenta.


Sprawdź szkolenie „Układ stomatognatyczny w pediatrii – integracyjne podejście fizjoterapeuty i logopedy”.


Cordray H, Mahendran GN, Tey CS, Nemeth J, Sutcliffe A, Ingram J, Raol N. Severity and prevalence of ankyloglossia-associated breastfeeding symptoms: A systematic review and meta-analysis. Acta Paediatr. 2023 Mar;112(3):347-357. doi: 10.1111/apa.16609. Epub 2022 Dec 9. PMID: 36437565.

Photo by Max Burchill on Unsplash

Podobne wpisy