Sen niemowląt podczas pandemii COVID-19

Pandemia COVID-19 zmieniła i wciąż zmienia nasze codzienne środowisko. Jej efekty zaczynają być powoli widoczne na wielu różnych płaszczyznach życia, a prawdziwe skutki poznamy zapewne za wiele lat. Pierwsze obserwacje zostały poddane analizie przez grupę badawczy z USA. Naukowcy postanowili przyjrzeć się z bliska jak zmieniła się jakość snu niemowląt podczas pandemii COVID-19. Za czynnik wpływający na tą zmianę przyjęli tryb pracy matek dzieci. Otóż, porównano jak wyglądał sen niemowląt, których matki pracowały z domu tzw. zdalnie, a których matki pracowały poza domem, jak dotychczas.

W grupie badawczej znalazły się 572 mamy niemowlaków (1-12 miesięcy życia). Okres obserwacji snu niemowląt trwał od końcówki marca, aż do maja 2020 roku. Jakość snu została zbadana obiektywnie z zastosowaniem komercyjnej kamery monitorującej przebieg snu (w tym wybudzeń). Wyniki okazały się na prawdę ciekawe! Niemowlęta, których matki pracowały z domu, budziły się 9 minut później, a ich sen trwał średnio o 14 minut dłużej. Czas trwania snu zmierzono jako różnicę fazy snu od fazy wyburzeń – można to nazwać jako element jakości snu. Dalej robi się jeszcze ciekawej…

Pod koniec marca, a więc na początku pandemii COVID-19, dzieci matek, które przeszły na pracę zdalną, zasypiały wcześniejszą porą, więcej razy się budziły, a rodzice częściej musieli wstawać do łóżeczka, aby ukołysać ponownie niemowlę. Największe różnice obserwowano wśród niemowląt w wieku 1-6 miesięcy, gdzie m.in. wydłużył się łączny czas drzemek w ciągu dnia gdy mamy pracowały z domu. Co interesujące, w kwietniu i maju jakość snu w obu grupach była niemalże identyczna, a różnice nieznaczne.

Skąd ta zmiana, gdy mama zmieniła tryb pracy na zdalny? Otóż, badacze tłumaczą, że mogło to być spowodowane wydłużonym czasem drzemek oraz wcześniejszym zasypianiem na wieczór. Mama spędzając więcej czasu w domu z dzieckiem, wpłynęła na dzienny harmonogram i zmieniła jego środowisko. Mamy pracujące poza domem, jak przed pandemią, zdążyły przyzwyczaić swoje niemowlę do tej rutyny. Wcześniejsze badania dowiodły właśnie, że bardziej regularna rutyna dnia codziennego wpływa na polepszeniu snu u niemowląt. Z kolei w innej publikacji zwrócono uwagę na to jak długo mamy pracują i przebywają poza domem. Im dłużej poza domem, a raczej poza dzieckiem, tym późniejsza wieczorna pora, gdy dziecko usypia.

Większa ilość drzemek w grupie „praca zdalna”, mogła wpłynąć na produkcję hormonów oraz neuroprzekaźników, które odpowiadają za rytm dobowy. Homeostaza została zaburzona, a więc i aktywność dziecka zaadaptowała się do nowej sytuacji.

Autorzy tej pracy podkreślają również znaczenie jednej bardzo ważnej rzeczy. Mianowicie, różnice między grupami mogły być również spowodowane napięciem emocjonalnym, czyli stresem związanym z byciem zamkniętym, pracą z domu. Wiele badań potwierdza tezę, że w przypadku większego bałaganu emocjonalnego u rodzica pogorszeniu ulega jakość snu dziecka. Dzieci częściej się budziły w nocy, a i trudniej było ponownie je uśpić.

Różnice było widoczne tylko pod koniec marca, a więc na początku lockdown’u w USA. Po paru tygodniach wyniki obu grup były podobne. Jednym z powodów mogła być po prostu adaptacja do nowych warunków życia.

Jak widzisz pandemia COVID-19 wpłynęła na nasze życia dużo szybciej i bardziej, aniżeli można było się tego spodziewać. Zmiany te dosięgnęły nawet najmłodszych. Rodzice niemowląt wielokrotnie zmagają się z problemami snu u swoich pociech. Przyczyn zaburzeń snu może być wiele, a dziś poznałaś/-łeś jeden z nich.


Źródło:

  • M. Kahn, N. Barnett, A. Glazer, M. Gradisar. Infant sleep during COVID-19: longitudinal analysis of infants of US mothers in home confinement vs working as usual. Sleep Health, 2020.

Photo by engin akyurt on Unsplash

Podobne wpisy